czwartek, 30 kwietnia 2015

Chłopiec, który pokochał nie tego co trzeba... Rozdział 8

Tutaj ja chciałam dodać, że męczyłam się bardzo z tym rozdziałem i może on być nieco gorszy od innych. No ale mam nadzieję, że się spodoba !!!
8.

  Nancy wracała o piątej do domku. Było by dziwnie, gdyby znikła tuż przed misją. Dziewczynę tłukło sumienie. Jak mogła wykorzystać swoją moc na Nico? Nie był naprawdę szczęśliwy… było to tylko złudzenie. Najgorsze było to, że litowała się nad chłopakiem, którego musiała zabić.
  Była szpiegiem Uranosa. Jej plan był okrutny… Musiała zyskać zaufanie dwóch potężnych herosów i ich zabić-tylko krew dwóch potężnych półbogów mogła uzdrowić Uranosa w pełnie. Zresztą i tak się obudzi i prędzej czy później zabije wszystkich.
   Wiedziała, że tylko tak osiągnie zamierzony cel. Było jej przykro ale musiała odzyskać brata. Jej prawdziwe nazwisko nie zostało jeszcze ujawnione… Jej autentyczne nazwisko brzmiało- Castellan.
 

  Cała trójka stanęła na zbiórce przed Chejronem. Uranos znajdował się w oceanie Atlantyckim przy Fuertawenturze, jednaj z Wysp Karaibskich. Chejron nie owijał w bawełnę. Powiedział, że nie ma pojęcia jak pokonać Uranosa i wspomniał też, że najprawdopodobniej to koniec istniejącego świata. Mimo wszystko życzył nam szczęścia.
-No to co ruszamy-powiedział Percy z fałszywym uśmiechem.
(nie będę opisywać szczegółów wyprawy… Kto by chciał tego słuchać? To jest Percico! ~Dopisek od autorki)


  Nie mieli zbyt dużo czasu. Uranos miał powstać za niecały tydzień, a oni… Byli dość daleko. Postanowili polecieć samolotem. Zeus raczej  nie będzie na Percy’ ego zły, że stara mu się uratować dupę. Gdy przybyli na najbliższe lotnisko i przeszli przez odprawę usiedli i czekali na samolot.
  -Ja pójdę kupić nam coś do jedzenia-zaproponował Nico.
Nie miał ochoty siedzieć razem z Percy’ m. Po chwili już znikł w tłumie osób czekających na loty. Percy się zamyślił się. Nie wiedział dlaczego Nico go unika. Prędzej czy później i tak będą musieli ze sobą porozmawiać.
-Musisz poczekać-powiedziała Nancy. Czy ona umiała czytać w myślach?- Musi się trochę oswoić. On cię naprawdę kocha.
  Po chwili spojrzałem na nią. Uśmiechała się promiennym uśmiechem, ale w jej oczach nie było widać radości. Bardzo mu kogoś przypominała… ale nie mógł skojarzyć do kogo tak była podobna. Mimo wszystko był jej bardzo wdzięczny.
-Dziękuję ci-powiedział- Dziękuje, że przy nim byłaś.
-Drobnostka-odparła.
  Po chwili przybiegł do nich zdyszany Nico.
-Samolot… -wziął oddech- Za trzy minuty odlatuję. Pomyliliśmy wejścia.
  Nancy i Percy zerwali się na równe nogi i pognali ku wejściu.  Gnali przez całe lotnisko ale w końcu zdążyli. Popatrzyli na bilety i szukali miejsc.
-Rząd siódmy… miejsce 36, 37, 39…-przeczytał Nico.
-Zajmuję to przy oknie- powiedziała szybko Nancy.-A Percy chyba to jak najdalej od okna…
  Percy ochoczo przytaknął. Po chwili już siedzieli na miejscach. Samolot dziwnie śmierdział, a wokoło wrzeszczały małe dzieci. Tak to jest, gdy się bierze najtańsze bilety.
  Po chwili samolot ruszył, a Percy zrobił się blado-zielony. Nancy i Nico podali mu papierowy worek, a on od razu wypełnił go substancjami różnej maści. Jednak po dwudziestu minutach zaczął czytać komiks, a Nancy zasnęła.
-Już okej?- zapytał Nico.
  Gdy Percy usłyszał jego głos wzdrygnął się , po czym wyszczerzył zęby. „Czy ja naprawdę go tak ignorowałem?”- zapytał syn Hadesa sam siebie.
-Tak okej, dziękuje-odparł zielonooki.
  Nico zerknął na komiks Percy’ ego. To była … manga. Nie spodziewał by się po nim, że lubi tego typu rzeczy. Syn Hadesa uwielbiał anime i mangę!
  -Czy to jest nowy tom Ataku Tytanów? -zapytał podekscytowany.-Uwielbiam tą serię! Jaką postać najbardziej lubisz.
-Hm trudne pytanie- zaśmiał się Percy- Chyba… sam nie wiem… Wszystkich lubię!!!
-Ja najbardziej lubię Levi’ ego-odparł Nico- A najbardziej to, że jest takim pedantem.
-Musimy tu posprzątać- zacytował Percy przedrzeźniając postać.
  I tak do końca lotu rozmawiali o wszystkim.
  Gdy wylądowali na jednej z wysp kanaryjskich i udali się do motelu, rozpoczęła się pierwsza kłótnia.
-Mamy dwa pokoje –dwuosobowy z łóżkiem małżeńskim i jednoosobowy- powiedziała Nancy- Ja nie zamierzam spać z którymś z was!
-A podobno traktujesz mnie jak brata!- odparł zirytowany Nico.
  Wiedział, że Nancy robi to specjalnie.
-Spać w jednym łóżku mogę! -zdenerwowała się-Ale przebierać się i korzystać z jednej łazienki razem z tobą nie zniosę.
  Nancy i Nico wpatrywali się w siebie z wściekłością. Dziewczyna lekko unosiła jeden kącik ust. Na szczęście konflikt pomógł rozwiązać Percy. 
-Przestańcie już. Nancy ma rację, co jak co ale prywatności jako dziewczyna potrzebuje
-No dobra- westchnął Nico.
  Następnie udali się do pokojów i zaczęli się rozpakowywać. Sorry Uranos był w wodzie przy najbliższej plaży, komu by się nie chciało zrobić urlopu przed końcem świata?
  Percy i Nico układali swoje rzeczy w szafkach. Syn Hadesa wziął o wiele mniej rzeczy, więc zaczął pomagać przyjacielowi w rozpakowywaniu. Uznał, że nie ma sensu już dłużej chować się w cieniu. Mimo to jego serce jakby pękało…
-Przepraszam-szepnął zielonooki.- Dziękuję…
  Nico stanął jak wryty.
-Za-za co?- wydukał.
-Za to, że wyrządziłem ci tyle szkody… A ty? Ty przy mnie cały czas byłeś podczas tej cholernej śpiączki. Chciałem się poddać, ulec tej ciemności, ale… nie pozwoliłeś mi tego zrobić. Dziękuję, po prostu dziękuję.
  Nico patrzył w oczy Percy’ ego. Lekko się błyszczały i były zaczerwienione. Chciał otrzeć te łzy, chciał… Chciał by był po prostu szczęśliwy… Ale Percy nie był, bo jego przyjaciel nie chciał już żyć…
-Ja nie chce widzieć jak cierpisz.- powiedział syn Posejdona i przyłożył dłoń do policzka przyjaciela.
-To zamknij oczy- wyszeptał
  Nagle do pokoju wpadła Nancy. Widząc całą sytuację oblała się rumieńcem i spuściła wzrok.
-To ja już…
-Nie-powiedział Nico- Co chciałaś?
- Idziemy na plaże?-zapytała uśmiechając się.


  Po paru godzinnej zabawie Percy poszedł spać. Nie wiedział, że dopiero teraz zaczął go dręczyć prawdziwe koszmary.
  Znalazł się w małym, szarym pokoju. Było w nim tylko łóżko, biurko, krzesło i mały brudny miś. W rogu na podłodze siedziała dziewczyna. Miała dziesięć lub jedenaście lat. Ubrana była w długą białą koszulę, a siedziała w kałuży… krwi.
  Po nadgarstkach płynęły strużki krwi. Na jej koszuli było pełno krwi. W jej rączce na żyletce było pełno krwi. A z jej ozu płynęły łzy.
-Kap, kap … krew już leci, a na ziemi zostaną tylko śmieci…- łkała śpiewając przerażającą piosenkę.- Kap, kap… więcej krwi… wieczny sen zawita mi…
  Nagle dziewczynka podniosła głowę. Dopiero teraz ujrzał jej twarz… Wyglądała identycznie jak … Nancy.
  Chwilę później Percy obudził się zalany potem. Usiadł na łóżku i zobaczył… Nancy… Siedziała na fotelu koło okna, a w ręku trzymała nóż.
-Nie!!! Nie zrobię tego!!!-wrzeszczała.
  Chwilę później wyrzuciła broń przez okno. Usiadła i schowała twarz w dłoniach.


6 komentarzy:

  1. Zajebiste!
    Jak Nancy może być szpiegiem?! Jak?
    Niech oni się w końcu pocałują!
    Nancy to jakaś psycholka czy coś?
    Dlaczego skończyłaś w takim momencie? \:
    Czekam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      No taki był mój zamiar od początku.
      Hehe troszkę musisz poczekać.
      Nie, ma zdrowe zmysły.
      Bo lubie xD
      Już niedługo....

      Usuń
  2. Boże wchodzę na twojego bloga, patrzę na profilówkę i myślę "Oł szieeet"
    KUROKO NO BASKET #4 #EWA KOBIETO JUŻ CIE UWIELBIAM
    ATTACK ON TITAN?
    ATTACK ON TITAN!
    LEVI?
    LEVI!
    Jestem total otaku więc Ohayo!
    Tu Annbeth i natrafiłam na twego bloga przemierzając medium zwane internetem.
    Dziwki koks
    Fajerfoks XD
    Kocham to.
    Ale do rzeczy!
    Kocham Percico w ogóle, kocham yaoi.
    Kocham tego bloga i w ogóle kocham wszystko okej?
    Jest trzecia w nocy, a ja czytam bloga o homo-gejach-herosach, jem nutelle i pisze komentarz.
    Co jest ze mną nie tak?
    Pomimo drobnych błędów językowych wszystko jest jak najbardziej na miejscu :3
    oh, ale oficjalnie.
    No i co, musisz się przyzwyczaić, że moje komentarze bedo długie i pełne... No, sama nie wiem czego, ale będzie dobrze.
    W ogóle ta Nancy mi sie nie podobała od samego początku, a jeśli spiepszy kolejny kiss percico to osobiście do niej pojade i jej nóżki z tyłka powyrywam :)
    Dobra to tyle ode mnie :3
    Ale jestem dziwna XD
    Wierna Tobie niczym Murasakibara japońskim słodyczom,
    Twoja Annabeth <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zapraszam na blogaaaa <3

      http://lelxd-zelki-grejfruty-profeszynalxd.blogspot.com/

      tak wiem beka ale trudno

      Usuń
  3. Zajebiste
    Zajebiste
    Zajebiste
    Zajebiste

    Mogłabym tak bez końca XD

    Cudowny rozdział, genialny pomysł z Nancy ^^
    Percy i Nico w jednym pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    Zapraszam do siebie i życzę weny ^^

    // meysh-opowiadan-ksiega.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Percy i Nico śpią w jednym pokoju.. czy wśród herosów chłopak może zajść w ciążę? XDD A może oboje zajdą? ^^ I będzie tak faaaaajnie XDD

    OdpowiedzUsuń